Kanał Novauto.pl
 

Cross Fit – zagościł na dobre – Bronisław Olenkowicz

Cross Fit – zagościł na dobre – Bronisław Olenkowicz

Jak trafiłeś do crossfitu?

Kilka lat temu trenowałem na siłowni. Któregoś dnia kolega powiedział: „Widziałem wczoraj na YouTube filmiki, na których goście przerzucali ciężkie sztangi, w dziwny sposób podciągali się na drążku, szybko biegali, skakali itd. To co robili nazywa się crossfit”. Kilka chwil po tej rozmowie zakończyła się moja przygoda z treningiem kulturystycznym. Był to 2012 rok. Dla mnie zaczął się crossfit.

Co cię w nim urzekło?

Różnorodność, brak monotonii. Każdy trening jest inny, nasze ciało musi być przygotowane na przeróżne testy. Nie ma tu schematów, nigdy nie wiemy, co nas czeka na treningu. Musimy być silni i sprawni, żeby podnosić duże ciężary, ale przy tym też dobrze biegać i pływać oraz posiadać spore umiejętności gimnastyczne, koordynacyjne i ogólnie rozwiniętą dynamikę. W crossficie lubię to, że zawsze jest coś, nad czym musimy pracować, żeby być sprawniejszym.

Największy sukces sportowy to…?

Jakieś 95% spośród moich 40 startów zakończyło się na podium. Z ostatnich sukcesów najbardziej ucieszyła mnie wygrana w prestiżowych zawodach Swiss Alpine Battle w Szwajcarii (w parze z Bartkiem Lipką) i zakwalifikowanie się z 10. miejsca do zawodów The Dubaj Fitness Championship, w których startują najlepsi zawodnicy z całego świata (Start w połowie grudnia tego roku).

Masz tytuł mistrza Polski w Kettlebells Hardstyle. O co w tej konkurencji chodzi?

Lubię te „żelazne kulki”, bo dzięki swojej niestandardowej budowie mają szereg unikalnych możliwości do wykorzystania w treningu. Popularnym ćwiczeniem z odważnikiem (Kettlebell) jest tzw. turkish get ups, czyli tureckie wstawanie. Polega ono na wstaniu z pozycji leżącej na plecach z odważnikiem trzymanym w jednej ręce uniesionej pionowo w górę i następnie przejściu z pozycji stojącej do leżącej na plecach. Wszystko bez upuszczenia odważnika i dotykania go drugą ręką. Największy ciężar, z jakim wykonałem to ćwiczenie, to 80-kilogramowy odważnik i… 95-kilogramowy kolega! Wstawanie z człowiekiem jest dla mnie łatwiejsze. Człowiek musi się tylko odpowiednio ułożyć – zwinąć w kłębek i mocno spiąć.

Oglądając filmy, na których używasz tych „żywych kettli” mogę tylko stwierdzić, że jest to prawie magia! Czy do tego potrzebne są jakieś predyspozycje, czy każdy może nauczyć się tego?

Crossfit jest wszechstronną dyscypliną, a chyba nikt nie ma predyspozycji do wszystkiego na raz. Myślę, że jako predyspozycję przy tej dyscyplinie można przyjąć chęć nauki i wytrwałość w dążeniu do celu. Przy takim samozaparciu nauczenie się wszystkich ruchów jest tylko kwestią czasu. Moi podopieczni są tego najlepszym dowodem. Czasami na treningach pojawiały się osoby nic wcześniej nie trenujące (z nadwagą i wadami postawy), a dzięki wytrwałości i regularnym treningom są teraz w stanie wykonać wszystkie ćwiczenia występujące w crossficie. Powiem więcej – startują nawet w zawodach!

Jakieś specjalne wskazówki dla tych, którzy chcieliby zacząć takie treningi?

Kettlebells

Kettlebells

Nie obawiać się treningów i poszukać dobrego trenera. Kettlebells Hardstyle games czy inne zawody, które widzimy na filmikach w Internecie to rywalizacja sportowców na najwyższym światowym poziomie i nie możemy tego absolutnie porównywać do treningów w boxach.

jak wyglądają pierwsze zajęcia?

Jest coś takiego jak skalowanie, co oznacza, że każdy trening jest dopasowywany do możliwości danej osoby. Crossfit doskonale przekłada się na sprawność w codziennym życiu, znikają dolegliwości bólowe, czujemy się zdrowsi, sprawniejsi i wzrasta poczucie pewności siebie. Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych – pod moim okiem trenują osoby w wieku od 5 do 70 lat!

Miałeś jakieś ograniczenia w swojej karierze sportowej?

Największym była praca zawodowa. Już podczas studiów na AWF rozpocząłem pracę w banku. Po ośmiu „godzinach bankowych” od razu prowadziłem treningi grupowe i personalne, a dopiero wieczorem miałem czas na swój trening. Innym ograniczeniem było brak profesjonalnego sprzętu w klubach, w których trenowałem. Nie stanowiło to dla mnie jednak przeszkody, aby się rozwijać i wygrywać zawody w Polsce. Często zdarzało się, że jakieś ćwiczenie na zawodach robiłem pierwszy raz w życiu i dawałem sobie z nim radę.

Zawodnik, trener, szkoleniowiec – w której roli czujesz się najlepiej?

W każdej czuję się dobrze. Lubię pracę trenerską, ogromną przyjemność sprawia mi patrzenie na progres i sukcesy moich podopiecznych. Odczuwam dużą satysfakcję z tego, że ludzie dzięki mnie stają się sprawniejsi. Jako szkoleniowiec lubię zarażać ludzi moją pasją do odważników kettlebell. Jako zawodnik czuję się na arenie, jak ryba w wodzie!

Lubisz rywalizować?

Uwielbiam rywalizację i lubię wygrywać. Czuję, że tylko w sytuacji bezpośredniej konfrontacji z innymi zawodnikami jestem w stanie dać z siebie 100%! Przy codziennych treningach czy podczas kwalifikacji do zawodów – ciężko jest mi się mocno zmotywować, dlatego lubię trenować z partnerem treningowym. Zawsze szukam takiego, który w niektórych konkurencjach jest lepszy ode mnie, żebym miał kogo gonić!

Czy oprócz crossfitu i „żelaznych kulek” istnieje coś, co daje ci w życiu większą radość?

Trudne pytanie. Przede wszystkim cieszę się, że mam wokół siebie wielu życzliwych ludzi. Największą radość daje mi spędzanie z nimi czasu, a w szczególności z moją Lidką!

Dziękuję za rozmowę.

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments