Tatuaże istnieją od tysięcy lat, ale niedawny wzrost popularności tatuaży zmusił ekspertów do rozważenia, czy istnieje ukryty katalizator dlaczego tak się dzieje. Zarówno tatuaż, jak i produkty do pielęgnacji po tatuażu dramatycznie wzrosły od lat 70. W latach sześćdziesiątych w USA było tylko około 10 tatuażystów, w porównaniu do ponad 10 000 w 1990. Równie proporcjonalnie wzrosła sprzedaż produktów do pielęgnacji i zmusiła ekspertów do zastanowienia się, dlaczego tatuaże stały się sensacją.
Sprawdź: Studio tatuażu Bydgoszcz
Szacuje się, że prawie 20% Amerykanów ma tatuaże – to aż 65 milionów ludzi, prawie cała populacja Wielkiej Brytanii! Z tego 40% urodziło się w ciągu tych tysiącleci (millenialsów), co skłania ekspertów do pytania, dlaczego tak jest. Jeden z profesorów University of Arkansas mówi, że społeczeństwo jest teraz zarówno „podzielone”, jak i „chaotyczne” i że jesteśmy teraz w stanie „tak łatwo odtworzyć tożsamości”. Zasadniczo to ujęcie wydaje się twierdzić, że wielu młodych ludzi próbuje uciec od własnej rzeczywistości, mając alternatywną rzeczywistość w postaci tatuażu.
Oczywiście, określenie roli tatuażu w ten sposób jest szczególnie trudne ze względu na ogromną liczbę osób, które robią sobie tatuaże i kupują produkty do pielęgnacji tatuażu ze względu na duchowe lub niezapomniane przeżycia w ich życiu. Jeśli 40% tej grupy to rzeczywiście milenialsi, to musimy zachować perspektywę, że w 60% tak nie jest.
W jednym z badań próbowano określić związek między przemijającym charakterem zatrudnienia a trwałością tatuażu. Stwierdzono, że przeciętna praca trwa ok. 4 lat. Na tej podstawie socjologowie argumentują, że aby ludzie radzili sobie ze stale zmieniającym się charakterem swojego życia zawodowego, posiadanie stałego tatuażu daje im poczucie stabilności. Choć to daleko idące rozważania, naprawdę może mieć to sens, jeśli się nad tym głębiej zastanowić.
